Mieszkańcy Piotrkowa Kujawskiego zebrali i przewieźli do Etiopii ponad 80 kg pomocy szkolnych. Dary przekazane zostały dwóm wiejskim szkołom w pustynnym regionie Afar.
Pomagać można na wiele sposobów. Ciekawym jednak rozwiązaniem jest przekazanie darów rzeczowych osobom potrzebującym podczas swojego własnego urlopu czy wyjazdu zagranicznego. Nie trzeba zatem organizować specjalnej wyprawy ani przygotowywać zakrojonej na dużą skalę zbiórki. W taki właśnie sposób mieszkańcy Piotrkowa Kujawskiego postanowili wesprzeć osoby potrzebujące w dalekiej Etiopii. Sprawozdanie połączone z prezentacją zdjęć i filmów dotyczących przekazania darów odbyło się w sali Ośrodka Kultury dnia 19 maja 2025. Na spotkaniu uczestniczyło ponad 50 osób. Obecni tam byli nie tylko darczyńcy ale również wszyscy, którzy zainteresowani byli pomocą i poznaniem tak dalekiego kraju jakim jest Etiopia. Chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom, które przekazały dary lub w jakikolwiek inny sposób pomogły w ich zbiórce i organizacji wyprawy. Dziękujemy także Paniom, które na nasze spotkanie przyniosły wspaniałe ciasta i inne słodkości.
Zbiórka w bibliotece
Na samym początku należało zebrać potrzebne rzeczy. Na plakatach oraz na stronach internetowych pracownicy miejscowej biblioteki zamieścili zatem informację, co można przynosić, aby wesprzeć Etiopczyków. Wyszczególniono, że osoby w tym dalekim kraju szczególnie potrzebują przyborów szkolnych oraz artykułów higienicznych. Przy okazji można było przynosić również niewielkie zabawki, okulary, spinki do włosów i biżuterię. Trochę niestandardowym i nieoczywistym produktem, jakiego brakuje etiopskim kobietom są staniki. Mieszkanki Piotrkowa przyniosły zatem ponad 200 sztuk tej cennej w Etiopii bielizny. Pracownicy biblioteki wszystkie produkty posegregowali, opisali oraz zważyli. Okazało się, że do Etiopii z Piotrkowa wyjedzie ponad 80 kg darów.
Sucho i gorąco
Swoją podróż piotrkowianie rozpoczęli w stolicy kraju - Addis Abebie, skąd samolotem wylecieli do Semery - stolicy regionu Afar. Po zamianie samolotu na samochody 4x4 udali się na teren, gdzie znajduje się wiele wygasłych wulkanów oraz połaci zastygłej przed wiekami lawy. Region jest suchy, nieurodzajny, pozbawiony źródeł wody pitnej. Z kolei woda słodka, występująca w niektórych studniach, nie nadaje się do bezpośredniego picia, a jedynie dla zwierząt lub do podlewania. Oprócz palm, w zasadzie w tym regionie nie uprawa się żadnych roślin, gdyż deszcze zdarzają się niezmiernie rzadko. Większość jedzenia przywożona jest z innych regionów Etiopii. Tu jednak również żyją ludzie, którzy jeszcze do niedawna na niewielkich poletkach uprawiali rośliny użytkowe. Postępująca katastrofa klimatyczna sprawiła, że deszcze padają tu niezmiernie rzadko, a średnia temperatura powietrza niebezpiecznie się podwyższyła. Piotrkowianie odwiedzili jedną z tamtejszych szkół, w której akurat znajdował się nauczyciel z uczniami. Szkoła zbudowana była z drewna oraz z blachy falistej. W środku do dyspozycji dzieci były jedynie ławki oraz dwie, bardzo stare tablice do pisania. Oprócz tego, w sali lekcyjnej nic więcej się nie znajdowało. Piotrkowianie od razu rozpoczęli rozdawanie potrzebnych rzeczy. Po uzgodnieniu z nauczycielem, dzieciom przekazane zostały: zeszyty, ołówki, długopisy, kredki, pisaki, a także naklejki, zakładki i chustki na głowę. Z kolei piłki, ozdobną bibułę, bloki rysunkowe, nożyczki, gumki i temperówki należało przekazać nauczycielowi. Tłumaczył, że dzieci nie wiedzą do czego służą te przedmioty i zwyczajnie by je zniszczyły lub zaczęły używać do innych celów. Poinformował również piotrkowian, że na następnej lekcji wyjaśni dzieciom, do czego służą te przedmioty i jak należy ich używać. Prosił także, by plasteliny oraz puzzli nie zostawiać w tej szkole. Wyjaśnił, że plastelina może być niebezpieczna, gdyż mimo wytłumaczenia, do czego służy, dzieci mogą ją zjadać, ponieważ ładnie pachnie. Zestaw puzzli z kolei byłby przez dzieci podzielony między siebie i prawdopodobnie zabrany do domu lub wiele elementów od razu zostałoby zgubionych. Zaproponował, by plastelinę oraz puzzle zawieźć do innej, większej szkoły, gdzie uczęszczają starsze dzieci.
Szkoła w regionie Tigray
Po opuszczeniu regionu Afar, podróżnicy udali się do sąsiedniej krainy zwanej Tigray. Pustynie ustąpiły miejsca górom, gdzie płyną rzeki, są łąki, pola uprawne i niewielkie lasy. Tu piotrkowianie udali się na targowisko w miejscowości Yeha, na którym głównymi sprzedającymi i kupującymi były kobiety. Przewodnik, który towarzyszył turystom z Piotrkowa ogłosił, że każda kobieta otrzyma jakiś podarunek. Panie ustawiły się w kolejce i mogły wybierać między stanikami, biżuterią, spinkami do włosów, paskami, chustkami, torbami czy apaszkami. Po rozdaniu wszystkich darów na targowisku rozgorzała dyskusja, a kobiety pokazywały sobie nawzajem rzeczy jakie dostały. Następnym punktem wyprawy było przekazanie darów katolickiej szkole, która położona jest niedaleko granicy z Erytreą. Stosunki etiopsko- erytrejskie są bardzo złe i w przeszłości wielokrotnie dochodziło do bombardowań położonych na terenie Etiopii miast. W regionie Tigray jest sporo małych szkół, w których zajęcia lekcyjne odbywają się jedynie raz w tygodniu. Nauczycieli jest jednak bardzo mało, dlatego zdarza się, że opiekują się kilkoma szkołami naraz. Uczniom przekazano zatem: zeszyty, bloki rysunkowe, bibułę, nożyczki, temperówki, kredki, plastelinę, długopisy oraz drobne zabawki, piłki do gry, szczoteczki i pasty do zębów, a także chusteczki.
Etiopia zachwyciła podróżników z Piotrkowa Kujawskiego do tego stopnia, że już myślą o następnej wyprawie do tego egzotycznego kraju. Oczywiście wyprawa będzie połączona z powtórną akcją pomocy. A pomoc drugiemu człowiekowi to jedno z najpiękniejszych i najwartościowszych działań.