Dnia 29 kwietnia byliśmy z Akcją Żonkile w Domu Seniora '' Pod Topolami ''.To akcja upamiętniająca powstanie w getcie warszawskim.
Warsztaty rozpoczęliśmy cytatem : ''Pan Bóg chce gasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień...'', który to nawiazuje do reportażu Hanny Krall''. Zdążyć przed panem Bogiem''. Na wstępie obejrzeliśmy projekcję tego reportażu. To film, który opwiada historię powstania w getcie warszawskim widziany oczami świadka tamtych wydarzeń, Marka Edelmana. Warsztaty prowadziły Monika Kardacz i Elżbieta Miętkiewicz pracownicy BiOK.
Marek Edelman był Polakiem żydowskiego pochodzenia. Podczas II wojny światowej po skończonej maturze zaangażował się w działalność konspiracyjną: wydawanie, druk i kolportaż gazety ''Za Naszą i Waszą Wolność''. W getcie pracował jako goniec i tu starał się ratować ludzi od zagłady. Był jednym z założycieli Żydowskiej Organizacji Bojowej. To on co roku otrzymywał żonkile, które potem stały się symbolem akcji. Po wojnie z żoną zamieszkał w Łodzi i został kardiologiem. Za swe zasługi otrzymywał liczne odznaczenia, w tym Order Orła Białego. A wcześniej wspomniany cytat ''Pan Bóg chce gasic świeczkę … '' to słowa Edelmana odnoszące się do jego pomocy w ratowaniu ludzkiego życia: ''Moje zadanie polegało na tym, żeby jak najwięcej ludzi ocalić wykorzystując Boga chwilową nieobecność''.
Cała historia społeczności żydowskiej była również tematem naszych wspólnych rozważań i dyskusji z seniorami. Żydzi w Polsce stanowili dość liczna grupę społeczną i prowadzili bogate życie religijne i kulturalne. W 1939 zabrano im prawa i nakazano nosić opaski z gwiazdą Dawida, zamykano synagogi, grabiono majątki, szykanowano i bito. Największe getto w Warszawie zajmowało 307 hektarów. Panowały tam tragiczne warunki, a za udzielanie pomocy Żydom, groziła śmierć. Powstanie 19 kwietnia 1943 roku trwało 27 dni, podczas którego zginęło tysiące ludzi,co świadczyło o wielkiej odwadze i determinacji.
W reportażu poznajemy Edelmana jako wrażliwego człowieka, dla którego te przykre wspomnienia są bardzo ważne, np. sposób umierania z bronią czy bez broni, w milczeniu czy strzelając; przeżywał rozterki, gdy inni czekali na jego rozkazy i czuł się wtedy bardzo samotny; i wspomnienia że nie było broni, karabinów, ładownic i map, że nic nie było ...
Autorka reportażu Hanna Krall urodziła się w 1935 roku w rodzinie żydowskiej. Jej rodzice zginęli w obozie na Majdanku, a ona przeżyła dzięki Radzie Pomocy Żydom '' Żegota''. Jest cenioną reportażystką, laureatką wielu nagród, a jej książki tłumaczone są na wiele języków. Ta smutna historia jeszcze raz uzmysłowiła nam wszystkim, że należy i trzeba pamiętać.
Dziękujemy pensjonariuszom za miłe przywitanie i udział w naszych warsztatach.
Tekst: Monika Kardacz, Elżbieta Miętkiewicz